sobota, 21 maja 2016

#5

Cześć wszystkim! Wracam po długiej przerwie. Ostatni miesiąc był bardzo pracowity. Rodzice wyjechali do pracy i muszę zająć się domem. Sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, robienie zakupów połączone z nauką pochłonęło całe moje życie nie zostawiając chwili dla siebie. Teraz przynajmniej wiem na co mogę liczyć podczas życia studenckiego. Wracam o 16 do domu, robię obiad, karmię moje zwierzaki, sprzątam i już mam 18, a o 18:30 mam spotkania do konkursu. Zanim wrócę ze spotkania mam już 20:30 i tak oto zostaje mi chwila którą poświęcam na naukę przedmiotów z rozszerzenia. Konkurs pokrywa się datowo z przyjazdem rodziców więc nie będę miała chwili wytchnienia przed finałem centralnym OMTTK w Rybniku. Najbardziej się cieszę z tego, że pokonałam lęk wysokości dzięki wyjazdom na ściankę wspinaczkową, która będzie jedną z konkurencji.
Rada na przyszłość: Nie poddawaj się, pokonuj leki i fobie. Staraj się dobrze gospodarować czasem którego jest za mało. Dawaj z siebie wszystko.
 A Wy macie jakieś lęki? Ktoś z was brał kiedyś udział w tym konkursie? Zostaw po sobie komentarz, to motywuje do dalszej pracy :D
Wasza Stokrotka 

sobota, 23 kwietnia 2016

#4

 Witam! Każda z nas kobiet, chce każdego dnia wyglądać oszałamiająco. Makijaż, perfekcyjnie dobrane ubrania i dodatki to codzienność. Wstaję rano, tzn o 6, nakładam delikatny makijaż i idę wybrać ubrania. Jestem bardzo niezdecydowana i zajmuje mi to trochę czasu. Piątek był dla mnie dniem pechowym, a zaczęło się właśnie od wybrania ciuchów. Dopasowane jeansy, czarna bluzeczka wiązana na szyi z odkrytymi plecami, jeansowa kurtka, bandana i glany. Miało być tak pięknie. Nie było. A dlaczego??? Bluzkę trzeba było wyprasować, wyciągnęłam żelazko i prasuję. Wypaliłam wielką dziurę w mojej ulubionej bluzce. Spodni już nie prasowałam, nie chciałam ich zniszczyć. Już kilka ubrań tak zniszczyłam. Musiałam znów stać przed szafa i wybierać koszulkę, męczarnia.
Rada na przyszłość: Sprawdzaj jaką temperaturę masz ustawioną na żelazku jeśli nie chcesz zniszczyć ulubionych ciuchów.
A Wy mieliście jakieś przygody z żelazkiem?
Wasza Stokrotka


piątek, 22 kwietnia 2016

#3

 Hej. Przyznaje, że nie jestem jakimś kujonem, nie spędzam całych dni w książkach, nie odrabiam wszystkich prac domowych i nie jestem wyjątkiem. Każdy z nas ma w sobie coś z lenia. Staram się zrealizować wszystkie  cele, które postawię sobie danego dnia ale z realizacją jest ciężko. Wydaje mi się, że wszystko co zrobię ma skutek odwrotny do zamierzonego. Pesymizm jest ze mną od zawsze, lecz próbuję znaleźć najdrobniejsze powody do uśmiechu. Wczorajsze popołudnie poświęciłam na naukę do sprawdzianu, jako że nauczycielka bardzo często robi je z zadań maturalnych, to właśnie na nich się skupiłam. Jakie rozczarowanie mnie dopadło gdy było kilka grup tegoż sprawdzianu a egzemplarze z zadaniami maturalnymi omawianych na lekcji dostali sami ulubieńcy. Myślałam że zaraz się rozpłaczę.
Rada na przyszłość: Ucz się z podręcznika i repetytorium. Nigdy nie wiadomo jakie zadania dostaniesz. Nie denerwuj się podczas pisania testu, skup się na zadaniach aby nie dostać kolejnej jedynki.
 A Tobie jak często los podrzuca kłody pod nogi?
Wasza stokrotka

czwartek, 21 kwietnia 2016

#2

Czy warto żyć? Czy warto pomagać innym w potrzebie ? Czy warto oddać komuś kawałek siebie ? Jak cenne jest zdrowie? Na te pytania odpowiedziałam już dawno temu gdyż w pewnym okresie mojego życia stałam się bywalcem szpitali. Wczoraj razem z klasą brałam udział w szkoleniu na temat przeszczepień komórek i narządów. Była to godzinna pogadanka podczas której uświadomiono nam jak niebezpieczne jest nadmierne stosowanie leków np. tych z paracetamolem, spożywane alkoholu i innych używek. Takie działania niszczą nasze organy np. płuca, serce czy nerki. Oddając komuś część sobie ratujesz jego życie, robisz coś dobrego. Człowiek nie jest w stanie wyprodukować sztucznych organów i krwi dlatego też ważne jest aby większość z nas była zapisana do krajowego rejestru dawców. Sama, jako małe dziecko, otrzymałam krew i jestem za to bardzo wdzięczna. Nie chcąc was zanudzić powiem tylko, że każdy kto oddaje krew dostaje czekoladę a przy okazji są mu robione badania, które wykluczą możliwe choroby. 

Dzisiejsza mądrość: Jeśli chcesz sprawić komuś radość i uratować życie zapisz się do dawców lub oddaje krew. Nawet po naszej śmierci możemy zrobić coś dobrego dla innych. 
Wasza Stokrotka.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

#1


  Hej. Już mówiłam że moją miłością są książki. Lubię przeglądać zbiory moich znajomych i pożyczać od nich książki. Jestem stałym bywalcem bibliotek. Ostatnio będąc w sobotni wieczór u przyjaciela zauważyłam na półce całą serię Wiedźmina A. Sapkowskiego. Dużo pozytywnych opinii słyszałam na temat tej serii i dodatkowo kolega namówił mnie na przeczytanie. Każdą wolną chwilę poświęcałam na zgłębianie się w historię Geralta z Rivii . Ale do czego dążę.... Dzisiaj dostałam kolejną część a że z moją pamięcią nie można się dogadać to zapomniałam reklamówki z sali i musiałam biegać po schodach aby ją zabrać. Całe cztery piętra. Teraz pilnuje jej jak oka w głowie.  

   Rada na przyszłość: jeśli nie chcesz latać po schodach to nie wieszaj reklamówki pod stolikiem. Najlepiej ciągle trzymaj książkę w dłoni.
  A wy czego ostatnio zapomnieliście?
Wasza Stokrotka 

niedziela, 17 kwietnia 2016

Me

Hej!

 Pierwsza moja publikacja, jak można wywnioskować z tytułu, będzie o mnie. Od czego by tu zacząć...... Podobno jestem już dorosła, bo ukończyłam 18 lat ale podejmowanie decyzji, które będą miały poważny wpływ na moją przyszłość mnie przeraża. Jestem miłośniczką książek. Pochłaniam je jak tlen, dają mi wiele do myślenia, kształtują osobowość. Potrafię zrezygnować ze snu czy nie pójść do szkoły aby skończyć wybrana powieść. Mam wspaniałych przyjaciół, którym mogę powierzyć każdą myśl, każde zmartwienie. To właśnie dzięki nim potrafię szczerze się cieszyć. Są moim światełkiem w tunelu. Jestem pesymistką. Uwielbiam malować paznokcie. Z każdym dniem moja paleta barw się powiększa a portfel topnieje. Rockowa muzyka jest moją miłością, te wszystkie głośne wokale i piękne brzmienia gitar naładowują mnie energią. Muzyka jest moim paliwem, moim życiem. 
 Nie wiem co chwielibyście o mnie wiedzieć. Pytajcie w komentarzach, obiecuję odpowiedzieć. :) 
Wasza Stokrotka 

Beginning

  Cześć

Jestem już pełnoletnim człowiekiem, który chce w końcu podzielić się swoimi myślami i spostrzeżeniami ze światem. Trochę to zabrzmiało tak jakby moja osoba się nie liczyła w realnym świecie dlatego pisze bloga. Nie, tak nie jest. No może trochę.
 Postanowiłam więc pisać tutaj o rzeczach dla mnie ważnych ale też o głupotach. Czasem może opublikuję jakieś zdjęcia czy wiersze.
 Liczę, że zostawisz po sobie komentarz, nawet anonimowo. To bardzo mobilizuje. Dziękuje za poświęcony czas i czekam na nasze kolejne spotkanie.
Wasza Stokrotka